Mecz reprezentacji Polski z Mołdawią stoi pod znakiem pożegnania Kamila Grosickiego. Wybitnego kadrowicza pożegnał jego były kolega z drużyny Sławomir Peszko, który był gościem programu “Futbolówka”. – Miał swoje demony w życiu. Gdy wydawało mi się, że ma problemy przed meczami i opowiadał mi o nich, to myślałem, że on nie jest w stanie grać. Potem okazywało się, że kończył spotkanie z golem i asystą. Im miał więcej problemów, tym lepiej wyglądał na boisku – stwierdził.